Solpol – projekt plakatu

Wrocławski budynek, który albo się kocha, albo nienawidzi? Oczywiście chodzi o Solpol. Dom handlowy stał się tematem plakatu, nie tylko ze względu na to, że jest po prostu ciekawym obiektem do przedstawienia. Coraz głośniej mówi się o planach wyburzenia go.

Nadzieje na uratowanie Solpolu były spore, kiedy zrobiło się o nim głośno w związku z planami wpisania go do rejestru zabytków (inicjatorem było Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia). Wojewódzki Konserwator nie wyraził jednak na to zgody i pomimo, że Solpol ma swoich fanów, to szanse na uratowanie go maleją.

Chcielibyśmy, żeby więcej osób dostrzegło potencjał tego budynku, stąd też pomysł na plakat. Dlaczego warto zachować Solpol?

1. To budynek, który jest pomnikiem przemiany ustrojowej.

Może i kolorystyka nie należy do najbardziej wysublimowanych, ale czy nie jest świadectwem swoich czasów? Czy to nie wtedy powstała idea malowania bloków w wielobarwne, pstrokate pasy (pasteloza) ? Większość społeczeństwa po szarzyźnie komunizmu pragnęła koloru. Odbiło nam się to czkawką, ale udawanie, że tak nie było niczego nie zmieni.

2. Budynek Jarząbka to coś więcej niż kolor.

To ciekawe rozwiązanie architektoniczne, które swoją formą wpisuje się w kontekst miejsca. Solpol poprzez odchylenie swojej bryły „odsłania” kościół św. Doroty. Jego narożna baszta wykonana została ze szkła, również w celu ukazania gotyckiej budowli. Jej wieloboczny kształt powiela swoją formę prezbiterium kościoła. Często przywoływany argument, że projekt Jarząbka jest wyrwany z kontekstu, w tym świetle zaczyna traci sens – bo budynek wchodzi w dialog z otoczeniem.

3. Solpol wybudowano we Wrocławiu – mieście, w którego DNA wpisany jest kontrast, różnorodność.

Historia Wrocławia nie jest prosta. Zaczynając od burzliwych losów Śląska, jako krainy przygranicznej ( bywał czeski, polski, niemiecki), poprzez międzywojenne Breslau spod znaku Maxa Berga, który kreślił odważne plany zabudowania terenów wrocławskiego rynku drapaczami chmur, po niezwykły projekt Mannhatanu Jadwigi Grabowskiej-Hawrylak– fenomenalnego jak na czasy PRL-u blokowiska, po ścianach którego miały rosnąć pnące rośliny.

Historia wrocławskiej architektury pełna jest śmiałych twórców. Zmienne losy miasta, sprawiały, że w zabudowie centrum, często powstały przestrzenie na architektoniczne eksperymenty.

Widać to nie tylko na ul. Świdnickiej, ale i w całym mieście. Wystarczy spojrzeć na główny urząd pocztowy i niedawno powstały (futurystyczny?) budynek OVO, czy na uroczą neorenesansową kamieniczkę stojącą w cieniu Nowego Alexanderhaus na placu Jana Pawła. Czy te realizacje też będziemy zaraz burzyć? Kontrast architektoniczny – to częsty widok we Wrocławiu.

4. Nie zważając na aspekty wizualne, Solpol jest wyjątkowym budynkiem na mapie miasta, ponieważ stanowi ostatnie ogniwo tradycji budowy domów towarowych (do której należy też np. Renoma).

W czasach wielkich centrów handlowych Solpol stanowi wspomnienie podobnych mu obiektów. Dziś nie spełnia swojej dawnej funkcji i jest prawie opustoszały, choć nie brakuje pomysłów na jego zagospodarowanie (min. Centrum Informacji, czy muzeum Pomarańczowej Alternatywy).

Śpieszmy się kochać Solpol, bo nie wiadomo jak długo będzie z nami.

solpol plakat wrocław
Solpol plakat Wrocław

Jako twór „bieda kapitalizmu” Solpol został stworzony z materiałów nie najwyższej jakości i brzydko się starzeje. Bezsprzecznie wymaga remontu.

Projekt plakatu zakładał, żeby jego forma pozwoliła lekko przymknąć oko na obecny stan budynku i przedstawić przede wszystkim jego ciekawą bryłę. Klimat czasów – podobnie jak w oryginale, podkreśla kolor – w plakacie płynny gradient.

Dodaj komentarz